piątek, 8 lipca 2011

Rodzina na Swoim – tylko na tanie mieszkania

Autorem artykułu jest anmon


Obecnie za kredyty z dopłatą rządową, znane powszechnie jako Rodzina na Swoim, można kupić mieszkanie w dobrym standardzie i w całkiem niezłej lokalizacji. A wszystko dzięki wysokim limitom cenowym ustalanym dla poszczególnych miast i województw.
Niestety trwają zaawansowane prace legislacyjne nad zmianą zasad przyznawania tych kredytów i już nawet za kilka tygodni Rodzina na Swoim 2011 nie będzie tak korzystna jak w pierwszej połowie roku. Najmniej korzystna z punktu widzenia potencjalnych kredytobiorców będzie z pewnością zmiana, dotycząca zmiany sposobu wyliczania maksymalnej ceny mieszkania, kwalifikującego się do kredytu z dopłatą.

Dotychczas współczynnik, przez który należy pomnożyć koszty odtworzenia metra kwadratowego, aby wyliczyć maksymalna cenę za metr kwadratowy, wynosił 1,4. Po zmianach będzie to zaledwie 1 dla lokali z rynku pierwotnego i 0,8 dla lokali z rynku wtórnego. W praktyce ceny mieszkań kwalifikujących się do programu spadną. Jeśli chodzi o mieszkania używane to o ponad 40%.
Ale Ci, którzy planują kupno mieszkania z rynku wtórnego i tak powinni nie powinni się uskarżać, ponieważ pierwotnie autorzy zmian w programie chcieli całkowicie wyeliminować z niego mieszkania używane. Kredytami Rodzina na Swoim miał być finansowany tylko i wyłącznie zakup mieszkania od dewelopera, czyli z rynku pierwotnego.
Po zmianach współczynnika wyliczeniowego znacznie skurczy się pula mieszkań kwalifikujących się do programu rodzina na swoim. Kredytobiorcy będą mogli kredytować tylko tańsze mieszkania, o niższym standardzie lub w gorszej lokalizacji. Warto wiec może przyspieszyć swoją decyzje o kupnie własnego M i skorzystać z Rodziny na Swoim na obowiązujących jeszcze, atrakcyjniejszych zasadach.
---
Więcej moich atykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

1 komentarz:

  1. Czy znana jest data od kiedy bedzie przelicznik 1.0 dla rynku pierwotnego ?

    OdpowiedzUsuń