piątek, 26 sierpnia 2011

Wygodny i praktyczny magazyn wody z rynien

Autorem artykułu jest Alek


Jak we własnym zakresie wykonać praktyczną i niedrogą instalację zbierającą deszczówkę do podlewania ogrodu? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższym artykule. Ponieważ zagadnienie to przerobiłem na własnym przykładzie, podzielę się kilkoma ważnymi wskazówkami.

Zakładając, że dom już stoi, a rynny odprowadzają wodę z dachu np. na ziemię w okolice fundamentów, pozostają nam trzy elementy do zaprojektowania i wykonania : zbiorniki na wodę deszczową, rury doprowadzające wodę do zbiorników, rury odprowadzające nadmiar wody.

Ze zbiornikiem sprawa jest wbrew pozorom łatwa. Doskonale sprawdza się w tej funkcji zbiornik 1000 litrów z białego plastiku w formie zbliżonej do kwadratu (często w zabezpieczającym przed uszkodzeniami koszu z listew aluminiowych). Zbiornik plastikowy ma tę zasadniczą zaletę, że jest lekki i łatwy w manewrowaniu i instalacji nawet dla 1 osoby . To kolosalna przewaga w porównaniu do betonowych kręgów, z których często wykonuje się studnie na wodę. Zbiorniki takie można kupić po ok 200 zł, używane z odzysku. Na hasło „zbiornik plastikowy 1000 Litrów” ofert w wyszukiwarkach i serwisach aukcyjnych o nie brakuje. Lepiej zakupić zbiorniki, które wcześniej służyły do przechowywania wody pitnej lub środków spożywczych. Nie polecam raczej tych zbiorników w których trzymano paliwo – łatwo da się to sprawdzić organoleptycznie. Do podlewania ogrodu o powierzchni ok. 1000 m2 najlepiej sprawdzają się dwa takie zbiorniki. Gdy zbiorniki już mamy trzeba zakopać je w ziemi w niedużej odległości od rynien, z których woda będzie zasilała zbiornik. O ile usytuowanie domu na działce na to pozwala wygodnie jest wkopać jeden zbiornik z jednego boku domu a drugi z drugiego, dzięki czemu każdy z nich będzie zbierać wodę z dwóch najbliższych rynien. Jeśli woda z dachu odprowadzana jest czterema rynnami oznacza to, że ani kropla deszczu nam nie ucieknie. Ponadto posiadając zbiornik z obydwu boków domu będzie nam łatwiej skorzystać ze zgromadzonej wody przy podlewaniu nawet najbardziej wysuniętych części ogrodu.
Jak zakopać i zabezpieczyć zbiornik?
Ponieważ zbiornik ma ok metra wysokości a po włożeniu do dziury musi być jeszcze przykryty wylewką zabezpieczającą i ziemią to wykop na półtorej metra głębokości okaże się konieczny. Do tego zadania najlepiej wynająć koparkę, która przyjedzie i w godzinkę albo dwie nam sprawę załatwi. Przy okazji wynajęcia pana z koparką lub mini-koparki z wypożyczalni sprzętu budowlanego najlepiej za jednym razem wykopać rowki na ewentualne rury drenarskie oraz na ewentualne rozprowadzenie instalacji wodociągowej i elektrycznej (wskazówki na końcu artykułu). Po włożeniu zbiornika do dziury czasem na dnie wykopu zbiera się woda lub zalega spadły deszcz. Wtedy może się okazać, że zbiornik będzie „tańczył” na wodzie. Ponieważ utrudnia to prace instalacyjne, zbiornik po dokładnym ustawieniu należy ustabilizować - najlepiej częściowo zalać go wodą. Następnie kopiemy dwa rowki, w których umieścimy po rurze doprowadzającej wodę z rynien do zbiornika (tu kilof i szpadel powinien nam już wystarczyć). Przysypujemy zbiornik ziemią do połowy i porządnie udeptujemy.
Kolejny krok to podłączenie zbiorników. Najlepiej gdy wylot z rynny zaopatrzony jest w tzw. osadnik czyli mini studzienkę, w której woda musi przelecieć przez sitko, a z której dalej kierowana jest do elastycznego kolana czyli ok. półmetrowego odcinka rury dającej się swobodnie wyginać. Zarówno osadnik jak i kolano to standardowe produkty większości producentów systemów rynnowych. Naszą rurę do zbiorników (drenarską lub kanalizacyjną) możemy założyć w zależności od tego jak nam będzie wygodniej: na elastyczne kolano albo bezpośrednio na osadnik. Naturalnie średnica naszej rury powinna być ciut większa od kolana/osadnika aby woda wchodziła bez strat i oporów. Tu dodam, że zastosowanie drenu w takich sytuacjach jest nieco wygodniejsze – jeśli średnice łączonych rur są np. równe, dren można rozciąć na kilku centymetrach i rozchylony nasadzić na rurę poprzedzającą i obwiązać np. drutem. Po zasypaniu ziemią będzie to jak najbardziej trwałe połączenie. Dalej rurę kładziemy w rowku i wprowadzamy do zbiornika gdzie uprzednio pod jego samą górną krawędzią wycinamy (piłką ręczną do metalu lub inną z małym zębem) otwór na rurę. Zatem nasz magazyn na wodę może już zbierać deszczówkę.
Aby z gotowym zbiornikiem mieć wygodę, musimy tez pomyśleć o odprowadzaniu z niego nadmiaru wody. Najlepiej aby nie wymagało to z naszej strony kiwnięcia palcem (możemy być przecież w tym czasie na wczasach). Trzeba zatem wykonać również tuż pod górną krawędzią ścianki bocznej zbiornika otwór, do którego włożymy rurę drenarską lub kanalizacyjną odbierająca nadmiar wody do kanalizacji burzowej lub studni chłonnej. Najwygodniej zrobić przelew podobnie jak przedstawiłem to w artykule „Prawidłowa instalacja drenów i magazynowanie zebranej wody”. Możemy wtedy spać spokojnie.
Dochodzimy teraz do kwestii prawidłowego zasypania zbiornika.
Otóż zbiornik z podłączonym rurami zasypujemy pozostałą ziemią i solidnie udeptujemy warstwa po warstwie aż do poziomu kilku centymetrów ponad korek na jego suficie (dostęp do korka to najważniejsza rzecz w trakcie późniejszego używania instalacji). Bardzo istotną kwestią jest naprawdę dobre ubicie ziemi gdyż osiada ona jeszcze po pewnym czasie od udeptania w wyniku wychodzenia z niej powietrza. Sprawę najlepiej załatwia zlanie wykopu wodą, która odpowietrza ziemię i powoduje jej ostateczne zagęstnienie (trwa to min. 2-3 dni). Ponieważ plastikowy zbiornik po pewnym czasie nie wytrzymałby ciężaru przykrywającej go ziemi i zwyczajnie by się zapadł, niezbędne jest także wykonanie nad nim wylewki betonowej.
Sprawa jest prostsza do zrobienia niż większość zainteresowanych się spodziewa. Trzeba tylko przygotować szalunek, do którego potrzebne będzie trochę desek, młotek, gwoździe no i piła ręczna lub mechaniczna jak kto woli. Z desek zbijamy szalunek na beton o długości takiej, która pozwala na jego bezpieczne podparcie najlepiej z wszystkich czterech stron zbiornika (minimalnie z dwóch przeciwległych). Pierwszy etap polega na ułożeniu obok siebie desek (podłogi) o długości umożlwiającej podparcie szalunku na gruncie – deski muszą wystawać poza zbiornik na min 20 cm z każdej strony – a następnie ich zbiciu listwami lub deskami poprzecznymi. Dno szalunku musi mieć w swoim środku pozostawiony otwór umożliwiający późniejsze zakręcanie i odkręcanie korka. Otwór może być kwadratem o bokach kilka centymetrów dłuższych niż sam korek. Następnie do każdego boku szalunku i każdego boku otworu przybijamy deski tak aby stworzyły ścianki boczne szalunku. Wysokość ścianek bocznych ok 20 cm. Wygodnie i pewnie stabilizuje się ścianki boczne poprzez przybicie 2-3 tymczasowych listew przekątnie między ściankami szalunku do ich górnej krawędzi – po wlaniu i zgęstnieniu betonu usuwamy listwy. Teraz pozostaje już tylko włożyć do szalunku siatkę zbrojeniową do kupienia w sklepach i hipermarketach budowlanych. Może to być niedroga siatka z najcieńszego drutu zbrojeniowego ważne tylko aby jej rozpiętość odpowiadała mniej więcej rozpiętości szalunku. Naturalnie przed włożeniem musimy w siatce wyciąć otwór na przygotowany otwór pod korek zbiornika.
Pozostaje przygotować beton (pół na pół piasku i cementu) i wlać go do szalunku na minimum tydzień. Tu podpowiadam, iż nieduże ilości betonu w domowych warunkach najwygodniej przygotować w taczce. Łopatą wrzucamy i mieszamy cement z piachem, dodajemy wody, dowozimy gdzie nam potrzeba i przechylając taczkę od razu wylewamy. Na końcu taczkę szybko i dokładnie zmywamy – taczka to taka ogrodowa betoniarka na kółku. W trakcie schnięcia betonu zwłaszcza w gorące dni musimy pamiętać o jego polewaniu – ten zabieg umacnia beton i chroni przed pęknięciami. Gdy już dobrze stwardnieje i wyschnie (najlepiej nie mniej niż 14 dni) usuwamy ścianki boczne szalunku (podłoga zostaje na zawsze ale to w niczym nie przeszkadza). Możemy już przysypać zbiornik ziemią do odpowiadającej nam wysokości pamiętając o wcześniejszym wykonaniu w przestrzeni nad korkiem studzienki np. z kilku zmurowanych betonowych kostek brukowych lub kawałka grubej rury melioracyjnej. Taką studzienkę estetycznie przykrywamy np. kamienną lub betonową płytką – najlepiej czymś o wyglądzie komponującym się z wyglądem ogrodu. W ten sposób uzyskujemy trwały i wygodny dostęp do 1000 litrowego zbiornika, który w trakcie silnego deszczu napełnia się w 15-30 minut. Potem gdy w upalne dni woda z kranu ledwie cieknie my tylko odkręcamy korek zapuszczamy pompę (zanurzeniową lub powierzchniową, jak kto woli) i ku zazdrości sąsiadów, z doskonałym ciśnieniem podlewamy nasz ogród za koszt jedynie odrobiny prądu. Zbiorniki takie mogą służyć także do zasilania systemów automatycznego podlewania trawników i kroplowników do podlewania drzew i krzewów. W razie braku opadów deszczu mogą służyć także do napełniania wodą z kranu w porze późno wieczornej lub porannej gdy ciśnienie w wodociągu nawet w czasie suszy się poprawia.
Co najważniejsze wykonanie całej instalacji jest dość tanie. Największy koszt to zbiorniki 400-500 zł i wynajęcie koparki 200-300 zł. Reszta kosztów to już kwoty niewielkie. W sumie 1000 zł powinno wystarczyć z zapasem na magazyn wody o łącznej pojemności 2000 litrów. Wydatek ten zwraca się w ciągu jednego sezonu jeśli weźmiemy pod uwagę rachunki za wodę do podlewania ogrodu płacone latem.
Zabawę powyższą gorąco polecam gdyż sam od kilku lat korzystam z tego rozwiązania i sprawdza się doskonale.
---
O kładzeniu rur drenarskich więcej piszę w artykule „Prawidłowa instalacja drenów i magazynowanie zebranej wody” a o rozprowadzeniu w ogrodzie instalcji wodociągowej i elektrycznej parę słów zawarłem w artykule „Jak wygodnie uzbroić ogród w prąd i wodę”.
Alek
http://majsterkujewdomuiogrodzie.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

15 komentarzy:

  1. Do magazynowania wody w domu służy mi zbiornik hydroforowy - https://www.dostudni.pl/sklep,5,hydro-vacuum-grudziadz.html, który powinien być jak najlepszej jakości. Jednymi z najlepszych zbiorników są hydroforowe zbiorniki ocynkowane. Ich żywotność jest bardzo długa. Ponadto takie zbiorniki są również bardzo odporne na przerdzewienie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super napisane. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno taka woda jest przydatna gdyż możemy wtedy podlewać np. ogród. Ja również rozważam podłączenie pompy do hydroforu v i jestem przekonany, że uda mi się to zrobić. Tym bardziej, że zależy mi na tym aby mieć tą instalację.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie jest to na pewno bardzo ciekawe rozwiązanie i moim zdaniem warto jest korzystać z deszczówki. Ja nawet jak czytałem na stronie https://tbs24.pl/jak-zbierac-i-wykorzystac-wode-deszczowa/ to już teraz coraz bardziej się przekonuję do zbierania deszczówki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak najbardziej jest to bardzo fajne i zarazem bardzo praktycznie rozwiązanie. Ja muszę przyznać, że również je u siebie posiadam. Czytałem także jakiś czas temu na stronie https://chceszmieszkac.pl/jaki-wybrac-system-sterowania-nawadnianiem-do-swojego-ogrodu/ o tym jaki system do sterowania nawadniania najlepiej wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie jest to na pewno fajne rozwiązanie i muszę przyznać, że ja mam całkiem spory ogród do podlania. Dlatego właśnie jak czytałam na stronie https://twojogrodek.pl/Jaka-pompe-cisnieniowa-kupic-do-duzego-ogrodu to już dziś wiem jak należy wybrać dobrą pompę ciśnieniową do mojego ogrodu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście ja także lubię tak zbierać wodę i jestem zdania, że jak mamy możliwość to należy to robić. W sumie jak niedawno również czytałem na stronie https://operacjadom.pl/jak-zbierac-i-wykorzystac-wode-deszczowa/ to samo zbieranie wody deszczowej jest czymś po prostu ważnym.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z całą pewnością jest to dobre rozwiązanie, ale moim zdaniem na pewno musi je wykonać dobry hydraulik. U mnie wszelkimi takimi pracami zajmuje się specjalista z https://hydraulik-warszawa.pl/ i jestem zdania, że był to bardzo dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że ja również chcę takie rozwiązanie u siebie mieć i właśnie dlatego już umówiłam się z hydraulikiem https://darek-hydraulik.pl/ na montaż. W końcu jeśli decydujemy się na posiadanie takiej instalacji to musi być ona wykonana jak najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie takie rzeczy są bardzo istotne, ale tak jak już napisali moi poprzednicy na pewno warto jest mieć do tych prac zaufaną osobę. Od siebie ja za to rekomenduję hydraulika https://www.hydraulik.w.poznaniu.pl/ który tak naprawdę u mnie wykonał całość instalacji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Także jestem zdania, że samo wykorzystywanie wody opadowej do nawadniania jest świetną sprawą. Ogólnie jak dla mnie również bardzo ważną sprawą jest posiadanie dobrych jakościowo mebli ogrodowych. Polecam na pewno te ze sklepu https://ogrodolandia.pl/ ponieważ wiem, że są to produkty najwyższej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  13. Są to jak najbardziej bardzo ważne sprawy i ja jeszcze chcę powiedzieć, że również fajnie jest wiedzieć kogo wzywać w przypadku awarii hydraulicznej. W każdym razie jak dla mnie świetnie sprawdza się korzystanie z usług https://hydraulikon.pl/ i jak najbardziej dla mnie są to istotne sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Firma ta https://cordataogrody.pl/ to prawdziwi artyści ogrodów, gdzie natura jest ich płótnem, a rośliny malują pejzaże. Każdy projekt to symfonia zieleni, harmonijnie wkomponowana w otaczającą przestrzeń.

    OdpowiedzUsuń